top of page

PLANETA KRASNOLUDKA

PLANETA KRASNOLUDKA

       Kiedy Mały Książę wrócił na swoją planetę, musiał wykonywać wszystkie ważne obowiązki. Jak zwykle zajmował się różą i wyrywał baobaby. W wolnym czasie natomiast chętnie przesuwał krzesełko i oglądał zachody słońca. Pewnego dnia postanowił także odwiedzić planetę, która przybliżyła się do jego asteroidy.

Okazało się, że na planecie mieszkał Krasnoludek. Kiedy chłopiec przybył na planetę niziołka, stwierdził, że jest bardzo mała, ale przytulna.

- Dzień dobry, kim jesteś? – zapytał Mały Książę, gdy zobaczył nieznane stworzenie.

- Dzień dobry! - odpowiedział mały człowieczek. - A ty kim jesteś i z jakiej planety przybywasz?

- Nazywam się Mały Książę i przyleciałem z planety B-612. Kim jesteś? - ponowił pytanie chłopiec.

krasnoludek.jpg
krasnoludek 2.jpg

- Nazywam się Krzysiu i jestem krasnalem - odparł. - Lepiej zmykaj stąd chłopcze, bo moja planeta nie jest przyzwyczajona do takiego ciężaru. Jeżeli zostaniesz tu jeszcze chwilę, zarwie się i obaj zginiemy! - Krzysiu krzyczał I popędzał gościa.

     Małemu Księciu było przykro, że tak niewiele dowiedział się o nowo poznanym mieszkańcu. Rozumiał jednak, że czas już odlecieć. Gdy miał to zrobić, nagle coś wstrząsnęło planetą, a jasnowłosy chłopiec przygniótł swoim ciałem krasnoludka. Po chwili obaj próbowali się podnieść, ale bez skutku. Za trzecim wstrząsem planeta Krzysia zarwała się pod ciężarem i spadła na Ziemię.

         Tak się złożyło, że akurat tego dnia Pilot latał po niebie. Kiedy zobaczył dziwny meteoryt, który spadł, poleciał w to miejsce. Na początku nie wiedział, co to może być. W końcu jednak zrozumiał, że nie jest to meteoryt, ale mała planeta z Małym Księciem i krasnoludkiem. Zasmucony Pilot nie wiedział, jak to się stało, że jego przyjaciele z kosmosu znaleźli się na Ziemi. Wiedział jednak, że nie żyją i trzeba ich pochować. Płacząc, zbudował Krzysiowi i Małemu Księciu grób. Gdy ich pogrzebał, codziennie przychodził na to miejsce i kładł na nim świeże róże oraz nowe rysunki baranków.

            Niestety w ten sposób na planecie B-612 nie było już nikogo, kto mógłby zajmować się różą, która na pewno zginęła zarośnięta przez baobaby. Tylko słońce wciąż zachodziło, lecz nikt nie mógł go już oglądać.

PRZYGOTOWALI
CZŁONKOWIE PROJEKTU EDUKACYJNEGO
I UCZESTNICY INNOWACJI
"Kto czyta książki, żyje podwójnie"

Uczniowie klasy 7A
Szkoła Podstawowa Nr 62 im. kmdra por. Franciszka Dąbrowskiego w Krakowie
rok szkolny 2023/2024 
opiekun: Kacper Szewczyk

bottom of page